Kotwica rzucona, silnik zgasł. Rozglądam się. Pogoda jest piękna, a morze spokojne, ciepłe i przejrzyste. Trudno sobie wyobrazić lepsze warunki! Na łodzi wesoło i gwarno. Patrzę na grupę nurków, którzy ubierają się w sprzęt, który ze sobą zabrali. Cieszę się, bo wiem, ze będą mieć fantastyczne nurkowanie, świetną przygodę”. Skupiam się na grafiku i na tych wszystkich organizacyjnych szczegółach, potrzebnych , żeby przygotować się do odprawy. Cóż – jestem zawodowcem, a to zobowiązuje! Nurkowanie jest coraz bardziej popularne wśród Polaków. Łatwo to zrozumieć. Po części jest to efekt mody na spędzanie wolnego czasu, która przywędrowała z zagranicy, po części także rezultat możliwości swobodnego podróżowania, kiedyś nie tak oczywistej.
Chętni do podwodnych przeżyć nie są już skazani jedynie na zimny Bałtyk i polskie jeziora. Dziś na wyciagnięcie ręki maja ciepłe morza, rafy koralowe, podwodne jaskinie, zatopione statki, faunę i florę w najpiękniejszych kolorach… Nic dziwnego, ze coraz więcej ludzi kończy kursy, wkłada kombinezony i schodzi pod wodę odkrywając nowy świat. A fakt , ze nie musza się szkolić miesiącami sprawia , ze nurkowanie jest formą turystyki i relaksu oraz wspaniałą przygodą. Moje pierwsze kroki nurkowe… na początku była pasja i wręcz zachłyśniecie się podwodnym światem. No i chcę udowodnienia sobie, ze potrafię, ze mogę zrobić cos trudnego, ale ogromnie satysfakcjonującego, przełamać jakieś bariery, pokonać własne obawy i słabości. Co tu kryć, bycie nurkiem brzmi imponująco, a już dziewczyna nurek-to naprawdę brzmi dumnie!
Najpierw kurs SCUBA Diver. Wybrałam NAUI, bo to tradycja, doświadczenie, sprawdzony system. Bezpieczeństwo poprzez edukacje-motto NAUI -sprawiło, ze resztki obaw znikły. Zrozumiałam, ze moje wiedza, to bezpieczeństwo moje i osób, które ze mną nurkują. Potem szybko Kurs Advanced Diver NAUI – NIEZAPOMNIANA PRZYGODA I NURKOWANIE DO 30 M. Wtedy pierwszy raz pomyślałam, ze właśnie otwierają się przede mną bardzo ciekawe perspektywy na przyszłość, więc trzeba zrobić minimum 60 nurkowań, kursy Rescue, specjalizacje, kurs Master Diver oraz zapisać się na kurs liderów-Asystenta Instruktora i dalej samodzielnego przewodnika Divemastera. I zrobiłam to wszystko! Teraz nurkuje głębiej, dłużej, nawiguje, fotografuje, używam Nitrox. Ekscytująca, ale bezpieczna przygoda i wiele, wiele nowych doświadczeń oraz mnóstwo bardzo ciekawych ludzi, bardzo tez różniących się od siebie, ale złączonych wspólną pasją-nurkowaniem .
Pozostaje mi jeszcze największe wyzwanie, kurs Instruktora NAUI i prawo do szkolenia 14 stopni i specjalizacji jestem profesjonalnym, świetnie wyszkolonym nurkiem. I mimo, ze nurkowanie stało się zawodem, to po takiej ilości szkoleń, kursów i wejść pod wodę nadal sprawiam mi to, co robię, ogromna radość i wciąż fascynuje. A na certyfikaty NAUI wszyscy patrzą z szacunkiem i może tez troszkę z zazdrością… 😉 A ja, gdy tak siedzę na lodzi i patrzę na przygotowującą się do wejścia pod wodę grupę mam 100 procentową pewność, ze mój wybór był najwłaściwszym -robię to, co lubię i robię to zawodowo. Bardzo proszę. 🙂
Galus Anonimus